sobota, 13 grudnia 2014

Chapter four

Cholera
"Halo?" powiedziałam do telefonu.
"J-jestem." powiedział Justin.
"Przepraszam chciałeś cos? Bo muszę kończyc."
"Um, chciałem się zpytac co dzis robisz."
"Hm, nic, raczej nic . A co?"
"No bo dzisiaj jest impreza i chłopacy  Kylie I Kendall też idą. Idziesz?"
"Um." zastanowiłam się "No dobra, to o której?" zapytałam
"19:30 umów się z dziewczynami i z chłopakami puziniej po was przyjedziemy, okej?"
"Okej, to do puzinej." powiedziałam i się rozłączyłam cicho wzdychając. Wstałam i poszłam dalej brac prysznic. Gdy skończyłam ubrałam się a włosy spiełam w koka po czym zeszłam n duł cos zjesc i znów wróciłam na góre kładąc się na łóżku i właczając laptopa i telewizor.Postanowiłam zdzwonić  do dziewczyn.
"Hej Kylie, słyszałąm że idziemy na impreze  macie ochotę isc na zakupy bo niemam żadnej sukienki itp. co wy na to?"
"Hej, okej to o kturej?" zapytała po czym spojrzałam z zegarek 
"12:30?"
"Okej to do puziniej pa."
"Pa" powiedziałam i postanowiłam że wejde na twittera i postalkuje kogoś. Po godzinie zobaczyłam że już 12 więc postanowiłąm się ubrac i umalowac gdy skończyłam wziełam torebke i usłyszałam dzwonek do drzwi. Szybko zeszłam i otworzyłąm drzwi. 
"Hej, to co idziemy?." zpytałam poczym przytuliłąm przyjaciółki.
"Hej." odpowiedziały jednocześnie po czym się zaśmiałyśmy. 
"Idziemy." powiedziała Kendall po czym wsiadłyśmy do jej samochodu i pojechałyśmy. W drodze usłyszałam jak mój telefon dzwoni. Wyciągnęłam go z torebki i spojrzałam na wyświetlacz. Mama.
"Hej skarbie. Ja wracam do domu. Jesteś w domu czy gdzieś wyszłaś?"  
"Hej mamo właśnie jadę do centrum. Wrócę tak po 17 i o 19:30 idziemy z Cole'em i z dziewczynami na Imprezę do kolegi Cole'a będzie tak z 10 osób i każdy po 2 piwach więc spokojnie jak coś to Kylie i Kendall może u nas nocują. Nawet nie za uwarzysz kiedy wejdziemy będziemy ciche jak myszki."  
"Okej tylko wróc max o 3." 
"Dobrze pa." powiedziałam i się rozłączyłam.
"10 osób? Naprawdę?" powiedziała przez śmiech Kylie.
"No co tak to by mnie nie pósciła. Ciesz się że u mnie spicie. Teraz wasi rodzice i wszystko z głowy."
"Kylie zadzwoń do taty i powiedz mu o imprezie i żeby powiedział mamie, bo znając ją to się nie zgodzi. Albo powiec że nocujemy u Susan co i tak i tak wiadomo." powiedziała i Kylie odrazu to zrobiła. Po chwili byłyśmy na miejscu. Po paru godzinach była już 15:48 postanowiłyśmy coś zjesc Kylie i Kendall miały już sukienki i dla tego tylko ja muszę sobie kupi i może odrazu6 buty. Weszłyśmy do jakieś pizzerii i zmówiłyśmy 1 średnią pizze. Gdy zjadłyśmy i zapłaciłyśmy poszłyśmy na dalsze łowy. O 16:4 gdy znalazłam sukienkę pojechałyśmy do domu Kylie i Kendall musiały się spakować po czym pojechałyśmy do mnie.Siedziałyśmy oglądając tv i gadałyśmy o wszystkim i o niczym gdy przyszła godzina 18. Zaczęłyśmy się szykować najpierw pomogłyśmy Kendall. Gdy skończyłyśmy wyglądała pięknie po Kendall przyszła pora na Kylie może jej sukienka niebyła krótka ale była bardzo sexowna Po Kylie nareszcie byłam ja 
"To co myślę że może byc." powiedziałam i wsakazałam palcem na siebie.
"Wyglądasz ślicznie."
"Wy też chwila ktura godzina?" zapytałam i zaczęłam szuka telefonu.
"19:25" 
"To już chyba będziemy schodzić chodzicie." 
"A twoja mama?" 
"Powie że bardzo ładnie wyglądamy i po prostu pójdziemy." powiedziałam po czym wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy i schowałam do małej torebki. 
"Mamo my będziemy się już zbierac." powiedziałam po czym mama przyszła nas zobaczyć.
"Bardzo ładnie wyglądacie, tylko pamiętajcie nie pijcie za dużo." powiedziała po czym rozlęg się dzwięk klaksonu.
"No to my idziemy pa mamo." powiedziałam i dałam jej szybki pocałunek w policzek i poszłyśmy ubiera płaszcze po czym wyszłyśmy.
"Hej." powiedziałyśmy do chłopaków.
"Hej. Wow." powiedzieli i się na nas patrzeli. 
"Super wyglądacie." powiedział Cole.
"zobaczycie nasze kreacje całe już na imprezie." powiedziałam i ruszyliśmy.
______________________________________________________
Hej mam nadzieje że wam się podoba i przepraszam za wszystkie błędy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz